Star Trek – The Motion Picture (1979)

Świetny film dający dużo do myślenia. Żałuję, że obejrzałem go dopiero teraz, ale to dlatego, że byłem zrażony serialami Star Trek z lat 80 i 90, które były nadawane w telewizji (u nas chyba na TVP1) i wyglądały dosyć biednie, nagrywane wszystko było w studiu i scenografia była dosyć słaba. Tutaj za to w filmie mamy efekty specjalne na najwyższym poziomie. Bardzo przypominały mi tego typu efekty z filmu Moonraker z Jamesem Bondem – być może ci sami ludzie byli za to odpowiedzialni? No i jeszcze w Star Treku (w filmie i serialach) podoba mi się, że jest wszystko w miarę logiczne i postawione na realizm, są odniesienia do ludzkich osiągnięć czy kultury, nauki itd. a z kolei w Gwiezdnych wojnach wszystko jest fikcyjne i bardziej postawione na rozrywkę. Widocznie kiedyś jeszcze byłem za mały i za młody by zrozumieć Star Treka i wolałem Star Wars. Ogólnie lubię bardzo filmy sci-fi z lat 70 i 80 z uwagi na klimat, efekty specjalne, muzykę i taką spójność i spokój, wyważenie – czego brakuje w dzisiejszym kinie. Również wątek z widżerem i sondą Voyager był zaskakujący i pomysłowy. Szkoda tylko, że zakończenie filmu lekko rozczarowujące było, brakowało wyjaśnienia o co chodzi z tym kolejnym etapem ewolucji. Ogólnie film warty uwagi, daję 8/10 i żałuję że wcześniej go nie znałem. Ciekawy jestem jakie będą kolejne części filmowych Star Treków, które mam zamiar obejrzeć.