Dostałem takiego oto famiklona – Mekosonik 1996 Starfox. Niestety jak się okazało – włącznik jest zepsuty, więc sobie na nim nie pogramy. 
Sam famiklon jest jednak całkiem masywny, nie jest z byle jakiego plastiku i ma w środku coś więcej niż kilka miniaturowych płytek, co widać na filmie. Pady przypominają te od SNES-a i są też masywne, ciężkie a nie lekkie jak w dzisiejszych famiklonach. Do tego był pistolet, przełącznik antenowy oraz kabel antenowy. Szkoda, że nie ma pudełka, chociażby z ciekawości jak się prezentowało.
Za to w zestawie były 3 kartridże i je sobie przetestowałem na tym filmiku, ale na innym famiklonie – D99. Zagrałem więc w kartridż z grą o jakimś japońskim tytule, ale na etykiecie widniał tytuł Jackir’s Dragon 5. Na kartridżu Mekosonic 300 in 1 (którego już mam i pokazywałem na odcinku 100, gdzie testowałem pistolet Mekosonic) zagrałem chwilkę w Lode Runnera, ale ja tej gry nie ogarniam, więc to tylko chwilowy gameplay. Nie wiem jak wyeliminować przeciwników po zebraniu wszystkich sztabek złota. Na ostatnim kartridżu w kolorze niebieskim jest gra Gyrodine. Latamy helikopterkiem i strzelamy do samolotów i innych statków oraz armat i czołgów na ziemi. Niestety bardzo słaba i prosta gra, w dodatku trudna.
